To ciasto powstało z miłości do Mai. Ogromnie chciałam upiec
coś, co Ją zachwyci i co wywoła wielki uśmiech na Jej słodkiej, małej buźce.
Skoro ciasto dedykowane jest wielkiej miłośniczce czekolady to jest oczywiście
czekoladowe. Czekoladę dodałam startą, a nie roztopioną. Do tego nuta
pomarańczy w postaci odrobiny soku i skórki świetnie uzupełnia wyborny smak
czekolady. Całość pokryta jest konfiturą morelową i polewą czekoladową. Pomysł
z konfiturą zaczerpnęłam z ciasta comber. To świetne zestawienie. Jesz takie mocno
czekoladowe ciacho, w którym lekko wyczuwalna jest nuta pomarańczy, a na górze
czeka niespodzianka w postaci konfitury pokrytej czekoladą. Jakoś tak mi się
skojarzyło z ciastkami o nazwie „delicje”, ale podobno o niebo lepsze. Spróbuj
koniecznie. Nada się na co dzień i od święta i co najważniejsze nie namęczysz
się przy przygotowaniu go.
ciasto czekoladowe z nuta pomarańczy |
Składniki:
- 100 g gorzkiej czekolady,
- ¾ szklanki cukru,
- 4 jajka,
- łyżka soku z pomarańczy,
- 200 g masła,
- ¾ szklanki mąki pszennej,
- łyżeczka proszku do pieczenia,
- skórka otarta z 1 pomarańczy,
- 6 łyżek maślanki lub mleka;
Polewa:
- 100 g konfitury morelowej,
- 100 g czekolady mlecznej,
- 2-3 łyżki mleka;
Na tarce o dużych oczkach zetrzeć czekoladę. Na drobno
otrzeć skórkę z pomarańczy.
Oddzielić białka od żółtek. Białka ubić na sztywna pianę.
Do żółtek dodać cukier i sok z pomarańczy. Wymieszać
mikserem.
Następnie dodać masło i zmiksować.
Wsypać mąkę, proszek do pieczenia, starta czekoladę oraz
skórkę z pomarańczy.
Wymieszać mikserem. Dodać maślankę. Wymieszać.
Konsystencja ciasta powinna być dosyć gęsta. Na końcu dodać pianę z białek i
dokładnie wymieszać, najlepiej łyżką.
Piec przez około 45 minut w temperaturze 175 st. C.
Po upieczeniu przez około 10 minut studzić ciasto przy
otwartych drzwiczkach piekarnika. Po tym czasie wyjąć je i posmarować z
wierzchu konfiturą. Odstawić do całkowitego wystudzenia.
Czekoladę mleczna wraz z mlekiem rozpuścić w kąpieli wodnej.
Ja używam dwóch garnków. Większy z wodą stawiam na ogniu i umieszczam w nim
mniejszy garnek, w którym rozpuszczam czekoladę.
Gdy czekolada będzie już płynna wylać ją na wysmarowane
konfiturą ciasto. Gdy zastygnie można próbować.
Ciekawy przepis, dziękuję.
OdpowiedzUsuńJa dziękuję za komplement. :-)
Usuń