Ciasteczka robi się w miarę szybko i prosto. Wyglądają
naprawdę efektowne i co najważniejsze świetnie smakują. Są zdrowszą
alternatywą dla ciasteczek ze sklepowych półek. Wypełniają domek cudownym aromatem.
Składniki:
- ¾ kostki miękkiego masła,
- szklanka brązowego cukru,
- półtorej szklanki mąki,
- pół łyżeczki mielonego cynamonu,
- łyżeczka sody oczyszczonej,
- szklanka płatków owsianych,
- szklanka suszonej żurawiny;
Masło miksujemy z cukrem na puszystą masę. Dodajemy jajko i miksujemy do połączenia
składników.
Na końcu dodajemy płatki owsiane i żurawinę.
W tym momencie trzeba
już odstawić mikser i zagnieść składniki. Zajmuje to dosłownie chwilę, a
ręce i tak trzeba ubrudzić do przenoszenia ciasteczek na blachę.
Jak powstanie nam już
spójna masa formujemy z ciasta kuleczki, a następnie rozpłaszczamy i układamy
na blachę piekarnika wyłożoną papierem do pieczenia.
Na mniejszej blaszce nie zmieszczą się wszystkie.
Na mniejszej blaszce nie zmieszczą się wszystkie.
Starajcie się nie zostawiać na wierzchu żurawiny, bo w
piekarniku pod wpływem temperatury
strasznie obsycha. Najlepiej
pooblepiajcie ciastem.
My wolimy takie konkretniejsze gabaryty, więc mi wychodzi
około 12-13 ciasteczek. Można także
formować mniejsze z mniejszych kuleczek.
Pieczemy w temperaturze 175 st. C do zarumienienia boków, co
zajmuje jakieś 12-15 minut. Jak już będą upieczone najlepiej otworzyć piekarnik
i wysunąć blachę. Nie ma sensu wyjmować takich ciepłych bo są dosyć miękkie,
wiec najlepiej je chwile przestudzić. Nie można też za długo ich trzymać w
piekarniku, bo będą przepieczone.
Przepis pochodzi z książki „Kubuś Puchatek zaprasza na
ciasteczka” według A. A. Milne’a.
Ciasteczka w oryginale zwą się owsiano - rodzynkowe. Ja nie przepadam za
rodzynkami, więc zastąpiłam je suszoną żurawiną. W przepisie było jeszcze pół
szklanki białego cukru, ale według nas brązowy cukier w zupełności wystarczy. Pominęłam
też łyżeczkę esencji waniliowej oraz ćwierć łyżeczki sproszkowanych goździków.
Komentarze
Prześlij komentarz