Lody malinowe

Wcinając lody podczas spaceru zastanawialiśmy się z mężem, czy są one naprawdę robione tradycyjną metodą i bez sztucznych dodatków jak głosi reklama cukierni. Doszliśmy do smutnego wniosku, że za słabe są nasze kubki smakowe, żebyśmy mogli to ocenić. I tak właśnie narodziła się w mojej głowie myśl, żeby zrobić samemu lody. Przekonać się jak smakują.
Musiałam więc zgłębić tajniki robienia lodów (jakkolwiek to brzmi), bo niewielkie miałam o tym pojęcie. Przy okazji dowiedziałam się, że są specjalne maszyny, które pozwalają na domową produkcje. Przyszła wówczas chwila zwątpienia, czy bez tego da się zrobić jakieś sensowne lody. Nie poddając się jednak przejrzałam starą książkę kucharską. Przeczytałam kilka artykułów, zajrzałam na kilka blogów. Nie do końca przekonana co mi z tego wyjdzie przystąpiłam do dzieła. W ostatniej chwili wyczytałam, że przygotowaną mieszankę najlepiej zamrozić w pojemniku ze stali nierdzewnej z pokrywką. Nie posiadam takiego, dlatego wykorzystałam duży garnek z pokrywką. Okazało się to trafionym pomysłem.
Do zrobienia takich lodów nie trzeba dużo czasu. Przygotowanie masy zajmuje około 40 minut. Natomiast podczas zamrażania trzeba co godzinę wyjmować naczynie i zmiksować jego zawartość, aby nie powstały w nich bryłki lodu. To jest jedyna uciążliwość. Po minimum 6 godzinach lody są gotowe. Ja przyznam, że nasze lody zostawiłam w spokoju  na ostatnie dwie godziny i mimo to wyszły najlepsze na świecie. Serio to była po prostu poezja smaku. Niesamowite, nieziemskie, po prostu najlepsze lody jakie jedliśmy. Sprawdźcie sami jak się je robi, może dacie się namówić.

Lody malinowe
Składniki:
  • 3 żółtka,
  • ½ szklanki cukru pudru,
  • 2 łyżki cukru waniliowego,
  • 1,5 szklanki śmietany kremówki,
  • 0,5 szklanki mleka,
  • 500 g malin,
  • wafelki do lodów;
Trzeba przygotować: mikser, mały garnek do podgrzania śmietany i mleka, większy garnek w którym będzie się ubijać jajka i śmietanę oraz największy garnek, w którym będzie wrzątek i na który da się ustawić ten z jajkami. Mi ten największy garnek służył także jako pojemnik do mrożenia lodów. Wybrałam ten największy, ponieważ masa lodowa zwiększa swoja objętość  podczas mrożenia.

Żółtka wbić do garnka, dosypać cukier. Miksować do uzyskania puszystej masy. Odstawić.
Zagotować śmietanę z mlekiem, mieszając co jakiś czas. Odstawić.


W największy garnek wlać wodę i doprowadzić do wrzenia. Garnek z masą jajeczna umieścić na garnku z wrzącą wodą. Masę ubijać mikserem dodając stopniowo gorącą śmietanę. Ubijać tak długo, aż masa zacznie gęstnieć.


Trzeba uważać, żeby ogrzewanej masy nie doprowadzić do wrzenia. U mnie ubijanie trwało jakieś 20 minut.
Masę zdjąć z największego garnka. Wylać z niego wrzątek, oblać zimna wodą i może posłużyć jako pojemnik.
Masę miksować jeszcze chwile przy studzeniu.
Następnie opukać maliny i zmiksować blenderem.
Tak przygotowane maliny powoli przelać do masy śmietanowej i połączyć z nią ubijając mikserem.



Ubijać jeszcze kilka minut . Masa powinna być już na tyle chłodna, że można ją umieścić w zamrażarce.
Ja pierwsze mieszanie zrobiłam po 30 minutach. Kolejne były już co godzinę.



Komentarze