Pleśniak zwany także skubańcem lub szarpańcem to dobra opcja
na owocowe ciasto w nieco innej formie. Jest to niebanalne, choć proste ciacho z
owocami. Najlepiej pasują do niego
kwaśne owoce. Przepis obecny jest w polskiej kuchni od dosyć dawna, więc jeśli nie macie go wśród swojego repertuaru wypieków, to na pewno gdzieś kiedyś się z nim spotkaliście.
Na warstwę kruchego ciasta (niestety trzeba trochę trudu do zagniatania
go, ewentualnie można posłużyć się mikserem) wykładamy owoce. Na owoce ścieramy
ciasto z dodatkiem kakao. Następną warstwą jest piana z białek, którą
przykrywamy jasnym ciastem.
Zaprezentuję tu wersję, która zawsze się udaje, bo jak się
można domyślić z tą białkowa pianą to nie zawsze jest prosto. Czasem bywa że z
piany nic nie zostaje i powstaje nam zwykły placek z owocami. Uratuje nas przed
tym dodanie kisielu w proszku. Jako owoce wybrałam śliwki, ale świetnie nadadzą
się wszystkie kwaskowe jak np. wiśnie, czy agrest.
Wyczytałam dobry sposób na nie zamoczenie sokiem z owoców ciasta.
Ciasto wystarczy posypać bułka tartą przed ułożeniem na nim owoców. Przyznam,
że dowiedziałam się po fakcie, wiec patent wykorzystam następnym razem.
Zapraszam na ciacho.
Pleśniak ze śliwkami |
Składniki:
- 3 szklanki maki krupczatki,
- 5 jajek,
- kostka masła (zimnego),
- 1/2 szklanki cukru pudru,
- 3/4 szklanki cukru (do białek),
- 3 łyżki cukru waniliowego,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1 czubata łyżeczka kakao,
- kisiel o smaku owoce leśne lub wiśnia,
- około 1 kg śliwek;
Mąkę wysypać na stolnicę lub do miski. Dodać proszek do
pieczenia, ½ szklanki cukru pudru oraz cukier waniliowy, żółtka oraz zimne
posiekane masło.
Ze składników zagnieść ciasto. Trzeba w to włożyć trochę energii
lub posłużyć się mikserem.
Wyrobione ciasto podzielić na 3 części: jedna
większą i dwie mniejsze. Do jednej z tych mniejszych dosypać kakao i zagnieść.
Dwie małe kulki ciasta owinąć folia i wsadzić do zamrażarki.
Większa część ciasta wyłożyć na blachę wysmarowaną tłuszczem
lub wyłożona papierem. Na cieście ułożyć opłukane i przepołowione śliwki.
Jak już ciasto będzie w całości pokryte owocami ścieramy na
nie ciemne ciasto wyjęte z zamrażarki. Nie musi być zmrożone. Jest dosyć twarde, więc i tak będzie się łatwo ucierało.
Z białek ubijamy pianę. Pod koniec ubijania dodajemy 3/4
szklanki cukru wymieszanego z kisielem.
Ubitą pianę przekładamy na ciasto i ścieramy na nią jasne
ciasto wyjęte z zamrażarki.
Piec koło 35 minut w temperaturze 180 st. C. Ze względu na
pianę można po 20 minutach pieczenia przełączyć piekarnik na dolną grzałkę. Nie jest to jednak obowiązkowe.
Po ostudzeniu ciasta posypać cukrem pudrem i gotowe.
Pycha, nie znalam wersji z kisielem. Ciekawy pomysl :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) koniecznie proszę wypróbować.
Usuń